piątek, 10 września 2021

11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat

    Dziś smutna rocznica i dlatego niewesoła książka. 11 września 20 lat temu terroryści porwali cztery samoloty, z zamiarem rozbicia ich o najważniejsze budynki Stanów Zjednoczonych. Dwa boeingi uderzyły w wieże World Trade Center, jeden w Pentagon. Ostatni spadł na ziemię w terenie niezabudowanym, dzięki bohaterskim pasażerom. 

    Mitchell Zuckoff, amerykański pisarz, profesor dziennikarstwa na Uniwersytecie w Bostonie, napisał przejmujące dzieło.  "11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat" to lektura gdzie z lekarską precyzją dzień po dniu, minuta po minucie  autor odtwarza jedenstego września, choć akcja zaczyna się już dziesiątego i trwa kilka dni po wybuchu. Dzieje się w samolotach, w wieżach, a nawet w pędzących wozach strażackich. Zuckoff wprowadza bohaterów w taki sposób, że nawet wiedząc, że przecież wszyscy zginą, czytając, trzymamy instyktownie kciuki, żeby przeżyli. Dzięki postaciom z krwi i kości, reportaż nie jest suchą relacją, ale wzruszającą historią, która zmieniła przecież postrzeganie czym jest wojna,
a czym pokój. Przeczytajcie!