W zeszłym roku nagrodę graficzną IBby otrzymała m.in. Anna Niemierko za pracę zbiorową "Ilustrowany elementarz polskiego dizajnu"(również wydawnictwo Wytwórnia)
Anna Legierska napisała, że pod ręką Anny Niemierko "Słoń Trąbalski" nabrał zupełnie nowych, niebanalnych kształtów, a ostateczny skład przyciągający oko książki zawadiacki efekt. Natomiast sama Niemierko powiedziała: cyt. "Uciekam przed dosłownością, dosadnością, dokładnością. Staram się tego unikać, tak często się chce coś za bardzo nazwać. Zabiera się miejsce wyobraźni". Jest jedną z siedmiu ilustratorek z drużyny Tuwima (i tu Wytwórnia), czyli reinterpretacji wierszy wspaniałego poety, która to książka przyniosła artystkom bardzo prestiżową nagrodę na festiwalu w Bolonii.
Ewa Tuwim-Woźniak komentowała, że jakość ilustracji zamieszczanych w większości książek z wierszami Tuwima była trudna do zaakceptowania dla kogoś, kto wychował się na ilustracjach Ha-Gi (Anny Gosławskiej-Lipińskiej), Szancera i Lenicy. Nie zawiodła się, kiedy przysłano jej próbki ilustracji i potem, kiedy książka już została wydana. Wszystkie ilustratorki książki "Tuwim" są jej zdaniem ogromnie utalentowane, a zdecydowana większość posiada takie rzadkie cechy jak silna indywidualność i zrozumienie potrzeb dzieci.
Bardzo ciekawe graficznie są książki dla dzieci, które ukazują się w wydawnictwo Dwie Siostry. Myślę, że wielu z Was kojarzy album "Mapy", a ilustracje przygotowane w nim zostały przez duet grafików Aleksandrę i Daniela Mizielińskich. Ich wielkoformatowe, dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, zachwycające wizualnie "Mapy" znalazły się w ubiegłorocznym zestawieniu najlepszych książek "New York Times'a". Autorzy podbili nimi nie tylko odległe lądy, ale także serca milionów małych i dużych czytelników w ponad 20 krajach, w których się ukazały. Cztery tysiące ilustracji powstawało aż trzy lata, na potrzeby tej publikacji Mizielińscy zaprojektowali także pismo Mrs White i Cartographer. Warto również dokładniej przyjrzeć się ilustrowanemu przewodnikowi po podziemnych labiryntach i morskich przestworzach - "Pod ziemią, pod wodą" i książce "D.O.M.E.K.", "D.E.S.I.G.N." i "S.Z.T.U.K.A.".
źródło: Culture.pl
Ja i moja rodzina kochamy Mizielińskich 😍😍😍 "Mapy" jeszcze przed nami, ale "Miasteczko Mamoko" jest cudowne! Polecam małym i dużym. Moja dwulatka śledzi losy bohaterów już od jakiegoś czasu (choć nie pada tu ani jedno słowo!). Dla tych, którzy już znają litery i liczby lub się ich uczą polecam "Mam oko na litery" i "Mam oko na liczby". "Mam oko na litery" to świetna zabawa przy nauce języków obcych!! Urzekła mnie rowniez "Kto kogo zjada". Jest do tego zabawna. A gdy skończy się kwarantanna i będzie można odwiedzić pałac w Wilanowie, polecam "Gdzie jest wydra?". Można się tu sporo dowiedzieć. Lektura warta przeczytania przed wizytą i po.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cenne informacje.
OdpowiedzUsuń