niedziela, 31 maja 2020

WSZYSTKIE DZIECI NASZE SĄ!


Dzień Dziecka został wprowadzony w 1952 roku, a jego inicjatorem była organizacja „The International Union for Protection of Childhood” działająca na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom na całym świecie. Przed rokiem 1952, Dzień Dziecka istniał już w kalendarzach niektórych krajów, między innymi w Chinach od 1926 roku, a w Polsce od 1 czerwca 1950 roku.
Photo by dwakretki on Foter.com / CC BY-NC


Z tej okazji mam dla Was prezenty


Prezent dla przedszkolaków. Wyobrażacie sobie książkę bez obrazków? Tylko ktoś o takim poczuciu humoru jak Maciej Sthur może czytać tak, że dzieci wybuchają śmiechem.


Prezent dla dzieci od 0 do 3 klasy (ale nie tylko 😉- wiersz J. Tuwima, mistrza nad mistrzami. Nie można go podrobić - wirtuoz słowa, a czyta inny mistrz Jerzy Sthur.



Prezent dla dzieci z klas 4-6. To wiek wymagający i niestety często wtedy porzucacie książki. Na pewno jest im z tego powodu bardzo smutno. Dla Was mam darmowy fragment książki Jakuba Pucha „Przemiana”. To pełna humoru powieść przygodowa w klimacie science fiction. Jeśli spodoba Wam się ta powieść, mam cały e-book. Napiszcie do mnie to chętnie go wyślę na meila. Autor wyraził zgodę.

i
książkę, która podoba się prawie wszystkim, którzy ją znają -  audiobook” w YouTube

https://youtu.be/BUovsqLJSTY

Prezent dla dzieci z 7 i 8 klasy (czyt. prawie dorosłych) dla Was, żeby nie przynudzać piosenka! Moim zdaniem fantastyczna. Czasami jest naprawdę ciężko, jak nie pozwolą człowiekowi poczytać.
 „ I tu się muszę mierzyć z kontrą że to błąd, że to błąd, że to błąd, że to błąd, błąd {…} Czy to jest błąd, że ja chciałbym poczytać?"




Prezent dla dzieci z liceum. Dorota Masłowska, przygotowując się do matury, napisała książkę, która w 2002 roku była sporym wstrząsem dla świata literackiego. Nikt tak jeszcze nie pisał! Książka sprzedała się w ogromnym nakładzie. Młoda twórczyni nie została pisarką jednego przeboju. Tworzy do dzisiaj, warto pamiętać o tej zdolnej literatce.


Prezent dla dużych Rodziców, którzy byli kiedyś małymi dziećmi i wtedy również powstawały utwory specjalnie na zamówienie. Nieraz na naprawdę wysokim poziomie, jak w przypadku słuchowiska "Lato Muminków" na podstawie książki Tove Jannson, gdzie narratorem był Gustaw Holoubek, muzykę skomponował Tadeusz Woźniak (jego największy sukces komercyjny obok "Zegarmistrza światła"), a piosenki zaśpiewała m.in. Krystyna Prońko. To perełka!

 z okazji, że dorośli mają jako dzieci najtrudniej, jeszcze piosenka, bo nie mogę się powstrzymać 😊
1987 rok „Przyjaciel wie” śpiewał Jarek Bułka i Krzyś Antkowiak – Dyskoteka Pana Jacka



poniedziałek, 25 maja 2020

Matka, mama, mamusia


Wszystkim Mamom dużo zdrowia

 dla 3+
"Mama Mu na huśtawce" (seria o Mamie Mu cudnie ilustrowana przez Svena Nordqvista, twórcę historii o Pettsonie i Findusie. Ilustracje zachwycą każde dziecko! A jak dziecko zachwycone to mama tym bardziej) to opowieść skandynawska, która ukazała się w Wydawnictwie Zakamarki. Krowa Mama Mu zawsze robi to, co chce, realizuje marzenia, nie patrzy na to, co o jej zachowaniu myślą inni. Jest odważna, mądra, nie złości się na swoje pociechy. Pan Wrona natomiast zawsze krytykuje swoją przyjaciółkę i próbuje ją sprowadzić na „słuszną” drogę. Mama Mu uczy dzieci optymizmu i odwagi w dniu codziennym – dla niej szklanka jest zawsze do połowy pełna. Pewnego dnia krowa zauważa huśtawkę. Oczywiście od razu chce ją wypróbować, a Pan Wrona się temu przeciwstawia. Ciekawe, co z tego wyniknie?


dla starszych 16+:

"Rzeczy, których nie wyrzuciłem" - Marcin Wicha

 Kiedy matka odchodzi... Książka o odchodzeniu, pożegnaniu z matką, z tym, co po sobie zostawiła. Są to krótkie wspomnienia, analizy, cytaty i anegdoty. Matka autora – kobieta z charakterem, z ciętym językiem, szczera i prostolinijna, niekoniecznie do polubienia. Kobieta trudna, ale odważna. Emocjonalna literatura, wzruszająca, ale nie ckliwa, ponieważ Matka nie lubiła sentymentów. Lektura na jeden wieczór, do refleksji: po co to wszystko? Książka zdobyła Literackiej Nagrodę Nike za 2018 rok.



niedziela, 17 maja 2020

Kultura i cenzura

     W jaki sposób może wyglądać nasze życie, jeśli do kultury zacznie wtrącać się władza. Jakże aktualny jest dziś "Rok 1984" George Orwella. Musicie go przeczytać! Dziś jednak nie o 1984, ale o innej książce, w której brytyjski autor Julian Barnes pisze jak przerażające jest to kiedy władza kształtuje co ma się ludziom podobać, a co nie. Jakich utworów mają słuchać, a  jakich nie. Na jakie przedstawienia powinni chodzić, a jakie bojkotować. Akcja opowieści "Zgiełk czasu" dzieje się w latach trzydziestych/czterdziestych ubiegłego wieku w stalinowskiej Rosji. To okropne czasy, wszyscy to wiemy. Nie zapomnijmy jakimi metodami posługuje się system totalitarny, aby uciszyć obywateli. Przeczytajcie "Zgiełk czasu". Wolność to nie jest wartość ofiarowana nam na zawsze,
trzeba o nią dbać jak o inne wartości.


      Wiele znanych tytułów z najróżniejszych przyczyn znalazło się na celowniku cenzorów. Na przykład powód ochrony dzieci przed "niewłaściwymi" treściami powodował bardzo często utrudnienia w dostępnie do niektórych nawet bardzo dobrych pozycji. Dwadzieścia kilka lat temu w Kalifornii policja skonfiskowała czterdzieści egzemplarzy „Czerwonego Kapturka”. Zrobiono tak nie z uwagi na „drastyczne” fragmenty tekstu, w których wilk zjada babcię, a gajowy rozcina zwierzęciu żywcem brzuch, lecz dlatego, że dziewczynka niosła babci w koszyku butelkę wina :) co podpadało pod nakłanianie do alkoholizmu. Wspomniany wcześniej "Rok 1984" był wielokrotnie zakazywany za treść komunistyczną i odniesienia o charakterze seksualnym. Zakaz jej czytania wprowadzono w 1950 r. w ZSRR, a w 1981 r. na Florydzie ze względu na prokomunistyczny wydźwięk- była to również stosunkowo częsta przyczyna zakazywania publikacji w amerykańskich szkołach, argumenty takie przytaczali rodzice, ale i duchowni oraz dyrektorzy.
     W humanistycznych klasach licealnych lekturą była w swoim czasie (być może teraz też jest) piękna realistyczno-psychologiczna francuska powieść "Pani Bovary"  Gustave Flauberta. W 1888 r. brytyjska gazeta „Tablet” zaatakowała Flauberta, nazywając go pornografem. Francuscy wydawcy usuwali z niej fragmenty, które uznawali za niestosowne, a książkę oskarżano o „przestępstwo przeciwko moralności". Główna bohaterka Emma Rouault, przy boku nudnego męża, będąc kobietą niespełnioną i żyjącą w świecie marzeń, podejmuje kontrowersyjne wówczas decyzje... jakie przeczytajcie sami!
      Kolejną książką, która nie wszystkim przypadła do gustu był „Kod Leonarda da Vinci” Dana Browna. Książka była zakazana w Libanie, ale została też skrytykowana przez polski Episkopat, m.in. ze względu na zawarte w niej twierdzenia historycznie i teologicznie. Specjalny komunikat w tej sprawie został wydany przez Radę Naukową Konferencji Episkopatu Polski 29 kwietnia 2005 r. Myślę, że tę powieść znacie, a jak nie to polecam tym, którzy lubią książki pełne zwrotów akcji. Wszyscy wiemy, że to fikcja i nie trzeba jej zakazywać.Czyż zakazy nie stają się największym wabikiem?
Więcej zakazanych książek: https://www.legalnakultura.pl/pl/czytelnia-kulturalna/wspolne-sprawy/news/1841,tydzien-zakazanych-ksiazek

poniedziałek, 4 maja 2020

Ilustratorzy książek dla dzieci

      Młody czytelnik jest również odbiorcą sztuki. Jestem pewna, że im ciekawsza i lepsza ilustracja w książce, tym dzieci bardziej ją cenią. Na rynku ukazuje się coraz więcej wybitnych wydawnictw, właśnie z powodu niezwykle ciekawych rysunków. Polska sekcja IBby doceniła w tym roku w kategorii Książka Roku - Nagrodzeni Ilustratorzy za 2019 - Monikę Hanulak za książkę obrazkową "Homo lector. Kalendarz na 13 miesięcy"(wydawnictwo Wytwórnia). Prace Moniki Hanulak, która razem z Małgorzatą Gurowską i Grażką Lange tworzy nieformalną grupę CMYK, doceniono nie tylko w Polsce, ale też poza granicami kraju. Dla Wytwórni zaprojektowała "Smonię", spory kawałek Tuwima i "Pampilia" Ireny Tuwim. Dla francuskich wydawnictw opracowała dwie książki, ilustrując przygody misi dla Rouergue ("Boucle d’or et les deux ours") oraz historię ewolucji dla Lirabelle ("C'etait un crocodile. Petite histoire de l'evolution"). Jest laureatką wielu prestiżowych nagród. Jej "Homo lector" wygląda jak kalendarz, który możemy powiesić na ścianie? Kalendarium jest tu umowne, zamiast niego mamy właściwie puste miejsce, możemy sobie wpisać dowolny rok, miesiąc, dzień, bo kiedy czytamy, czas przestaje się liczyć.Homo w języku łacińskim znaczy człowiek, a lector to czytelnik. A książkę czyta goryl!

    W zeszłym roku nagrodę graficzną IBby otrzymała m.in. Anna Niemierko za pracę zbiorową "Ilustrowany elementarz polskiego dizajnu"(również wydawnictwo Wytwórnia)
Anna Legierska napisała, że pod ręką Anny Niemierko "Słoń Trąbalski" nabrał zupełnie nowych, niebanalnych kształtów, a ostateczny skład przyciągający oko książki zawadiacki efekt. Natomiast sama Niemierko powiedziała: cyt. "Uciekam przed dosłownością, dosadnością, dokładnością. Staram się tego unikać, tak często się chce coś za bardzo nazwać. Zabiera się miejsce wyobraźni". Jest jedną z siedmiu ilustratorek z drużyny Tuwima (i tu Wytwórnia), czyli reinterpretacji wierszy wspaniałego poety, która to książka przyniosła artystkom bardzo prestiżową nagrodę na festiwalu w Bolonii.
Ewa Tuwim-Woźniak komentowała, że jakość ilustracji zamieszczanych w większości książek z wierszami Tuwima była trudna do zaakceptowania dla kogoś, kto wychował się na ilustracjach Ha-Gi (Anny Gosławskiej-Lipińskiej), Szancera i Lenicy.  Nie zawiodła się, kiedy przysłano jej próbki ilustracji i potem, kiedy książka już została wydana. Wszystkie ilustratorki książki "Tuwim" są jej zdaniem ogromnie utalentowane, a zdecydowana większość posiada takie rzadkie cechy jak silna indywidualność i zrozumienie potrzeb dzieci.
Bardzo ciekawe graficznie są książki dla dzieci, które ukazują się w wydawnictwo Dwie Siostry. Myślę, że wielu z Was kojarzy album "Mapy", a ilustracje przygotowane w nim zostały przez duet grafików Aleksandrę i Daniela MizielińskichIch wielkoformatowe, dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, zachwycające wizualnie "Mapy" znalazły się w ubiegłorocznym zestawieniu najlepszych książek "New York Times'a".  Autorzy podbili nimi nie tylko odległe lądy, ale także serca milionów małych i dużych czytelników w ponad 20 krajach, w których się ukazały. Cztery tysiące ilustracji powstawało aż trzy lata, na potrzeby tej publikacji Mizielińscy zaprojektowali także pismo Mrs White i Cartographer. Warto również dokładniej przyjrzeć się ilustrowanemu przewodnikowi po podziemnych labiryntach i morskich przestworzach - "Pod ziemią, pod wodą" i książce "D.O.M.E.K.", "D.E.S.I.G.N." i "S.Z.T.U.K.A.".

źródło: Culture.pl