trzeba o nią dbać jak o inne wartości.
Wiele znanych tytułów z najróżniejszych przyczyn znalazło się na celowniku cenzorów. Na przykład powód ochrony dzieci przed "niewłaściwymi" treściami powodował bardzo często utrudnienia w dostępnie do niektórych nawet bardzo dobrych pozycji. Dwadzieścia kilka lat temu w Kalifornii policja skonfiskowała czterdzieści egzemplarzy „Czerwonego Kapturka”. Zrobiono tak nie z uwagi na „drastyczne” fragmenty tekstu, w których wilk zjada babcię, a gajowy rozcina zwierzęciu żywcem brzuch, lecz dlatego, że dziewczynka niosła babci w koszyku butelkę wina :) co podpadało pod nakłanianie do alkoholizmu. Wspomniany wcześniej "Rok 1984" był wielokrotnie zakazywany za treść komunistyczną i odniesienia o charakterze seksualnym. Zakaz jej czytania wprowadzono w 1950 r. w ZSRR, a w 1981 r. na Florydzie ze względu na prokomunistyczny wydźwięk- była to również stosunkowo częsta przyczyna zakazywania publikacji w amerykańskich szkołach, argumenty takie przytaczali rodzice, ale i duchowni oraz dyrektorzy.
W humanistycznych klasach licealnych lekturą była w swoim czasie (być może teraz też jest) piękna realistyczno-psychologiczna francuska powieść "Pani Bovary" Gustave Flauberta. W 1888 r. brytyjska gazeta „Tablet” zaatakowała Flauberta, nazywając go pornografem. Francuscy wydawcy usuwali z niej fragmenty, które uznawali za niestosowne, a książkę oskarżano o „przestępstwo przeciwko moralności". Główna bohaterka Emma Rouault, przy boku nudnego męża, będąc kobietą niespełnioną i żyjącą w świecie marzeń, podejmuje kontrowersyjne wówczas decyzje... jakie przeczytajcie sami!
Kolejną książką, która nie wszystkim przypadła do gustu był „Kod Leonarda da Vinci” Dana Browna. Książka była zakazana w Libanie, ale została też skrytykowana przez polski Episkopat, m.in. ze względu na zawarte w niej twierdzenia historycznie i teologicznie. Specjalny komunikat w tej sprawie został wydany przez Radę Naukową Konferencji Episkopatu Polski 29 kwietnia 2005 r. Myślę, że tę powieść znacie, a jak nie to polecam tym, którzy lubią książki pełne zwrotów akcji. Wszyscy wiemy, że to fikcja i nie trzeba jej zakazywać.Czyż zakazy nie stają się największym wabikiem?Więcej zakazanych książek: https://www.legalnakultura.pl/pl/czytelnia-kulturalna/wspolne-sprawy/news/1841,tydzien-zakazanych-ksiazek

Czy wpis powstał pod wpływem akcji w Trójce? Swoją drogą smutna sprawa... Nie słucham Trójki od jakiegoś czasu, a przecież to było takie wartościowe radio. Tyle razy polecałam audycje uczniom... Ech... 😕☹️
OdpowiedzUsuń
UsuńNie inaczej😪