wtorek, 1 września 2020

Nigdy więcej wojny!

 NIGDY WIĘCEJ WOJNY!

        1 września to najtragiczniejsza data w naszej historii. Wybuch II wojny zmienił cały świat. Pokolenie, które nosiło w sobie traumę tamtego czasu, przez wiele lat przypominało nam o tym. Mało tego -  przeżycia czasów wojny w sposób mniej lub bardziej świadomy miały wpływ na kolejne generacje okaleczonych przez wojnę rodzin. Niedługo, aby wiedzieć i pamiętać, będziemy korzystać tylko z literatury i sztuki. To los drugiego człowieka, nie suche fakty i daty, najbardziej nas porusza, uczy empatii, wyzwala olbrzymie pokłady współczucia. Zastanawiamy się jak mogło do tego dojść...             Kiedy byłam mała śpiewaliśmy na akademiach w szkole "[...]My nie chcemy więcej wojny. Chcemy żyć życiem spokojnym". Tekst piosenki w duchu socjalistyczno-patriotycznym dziś wydaje się "trącić myszką", ale czyż te słowa nie są ważne...? Polacy tak dotknięci eksterminacją i ludobójstwem, szczególnie powinni pamiętać i wiedzieć jakie mechanizmy prowadzą do konfliktu. Jeszcze jeden cytat: "Spójrzcie, jak wciąż sprawna, jak dobrze się trzyma w naszym stuleciu nienawiść." Chciałabym przypomnieć do czego może prowadzić nienawiść i zapytać (retorycznie zapewne) dlaczego uroczystości związane z obchodami dzisiejszej rocznicy (zresztą wczorajszej również) nie łączą - nas Polaków? Bolą skojarzenia z latami 30-tymi. Tak nie powinno być. 


Po prostu czytajcie i pamiętajcie, bo niektórzy zapomnieli!










 ... koniecznie przeczytajcie jeszcze książkę, której nie ma w naszej bibliotece: Martin Gray "Wszystkim, których kochałem". Trudno sobie wyobrazić ile potrafi znieść człowiek i cieszmy się, dbając o wolność, tym co mamy.

i miliony innych...

1 komentarz:

  1. Temat wojny zawsze był dla mnie ważny nie tylko jako nauczycielki, ale szarego człowieka. Dobrze pamiętam historie opowiadane przez babcię i dziadka, którzy przeżyli wojnę od początku do końca... Świadomie.
    Książką, którą zapamiętałam, bo mnie mocno poruszyła, to właśnie "Inny świat". Warto ją przeczytać! Ale też cenie "Pamiętnik z powstania warszawskiego" Białoszewskiego. Tu ważna jest każda warstwa - literacka, językowa, faktograficzna. Choć prawdą jest, że Białoszewski jest trudny. Mimo wszystko-zachęcam. Tym, którzy oglądali "W ciemności" A. Holland, proponuję "Dziewczynkę w zielonym sweterku", czyli pierwowzór filmu. W książce jest wiele przejmujących historii, których w firmie nie ma, choć sam film też jest bardzo dobry. No ale nie wszystko da się zmieścić w filmie.
    Książek o wojnie jest mnóstwo. Trzeba odnaleźć dla siebie język, który tego tematu nie bagatelizuje. Warto też oglądać dobre filmy. Ale trudno oddać realia tamtego czasu. I tu polecam film "Ciemności pokryją ziemię" (dostępny na Youtubie). Nic nie napiszę na jego temat, to trzeba zobaczyć i tyle.

    OdpowiedzUsuń